Transformacja niejedną ma ścieżkę - o książce Patryka Białasa

    Jesienna pogoda zdecydowanie sprzyja czytelnictwu, w związku z czym zastanawiałem się, po jaką książkę siegnąć. Na Kongresie Energetyki Rozproszonej my, Ambasadorzy Transformacji Energetycznej otrzymaliśmy książkę Patryka Białasa Korzenie Przyszłości. Historie osobiste w sprawiedliwej transformacji Górnego Śląska. Publikacja jest zbiorem historii, a właściwie rozmów z osobami, którym bliski jest temat transformacji energetycznej Górnego Śląska. Nigdy wcześniej nie natknąłem się na tego typu książkę, w której poważny, techniczny temat jakim jest energetyka został poruszony od strony społecznej, często codziennej. 
   Patryk Białas wprowadza nas w świat przemian pogórniczych poprzez swoich gości, których profesje są naprawdę przeróżne: górnicy, politycy, samorządowcy, aktywiści klimatyczni, a nawet socjolodzy. Pokazuje to, że każdy z nas może spróbować działać w temacie sprawiedliwej transformacji swojego regionu, niezależnie od tego kim jest i jaką funkcję sprawuje. Wszystkie osoby po latach pracy dochodziły do podobnych wniosków: do przeprowadzenia transformacji jest potrzebny rozwój OZE, to fakt oczywisty. Ale trzeba również odpowiednio dotrzeć do społeczeństwa poprzez tworzenie nowych miejsc pracy dla zawodów górniczych. Okazuje się, że przekwalifikowanie górników na inny zawód nie jest wcale takie trudne, ponieważ wiele potrafią.  Umówmy się, prawie każdy z nas w swoich życiu zmieni swój zawód i sobie poradzi. Trzeba im pokazać, że na kopalni życie się nie kończy. Również istotne jest pielęgnowanie kultury lokalnej oraz poszanowanie środowiska naturalnego. Pomóc w tym mogą pozyskiwane przez samorządy oraz rząd fundusze z Unii Europejskiej.  
    Szczególnie ciekawa jest historia Marty Anczewskiej, której przygoda z transformacją energetyczną zaczęła się dość nietypowo, bo od socjologii. W ramach pracy dyplomowej badała różne grupy społeczne w pogórniczym  regionie Haute de France, wspólnym mianownikiem ludności była tęsknota za rozwojem i złotymi czasami węgla kamiennego. To sprawiło, że trafiła do organizacji WWF. Tak, WWF. Instytucja WWF, która kojarzy się z ochroną bioróżnorodności, również aktywnie działa w celu sprawiedliwej transformacji energetycznej. Nie chodzi tutaj tylko o zmniejszenie emisji czy poprawę jakości powietrza, lecz także o rozwój regionów górniczych, tworzenie nowych miejsc pracy, przez co transformacja energetyczna nie będzie koniecznym obowiązkiem, lecz zalążkiem korzyści dla ogółu. 
    Inspirujący jest wywiad z Krystianem Grzesicą, samorządowcem z Bierunia. W tym mieście zrobiono pewien eksperyment: przeprowadzono serię warsztatów, spotkań z różnymi mieszkańcami miasta. Pozwoliły one przedsiębiorcom, urzędnikom otworzyć się i porozmawiać o ich wizji transformacji energetycznej, lękach i obawach, marzeniach i pragnieniach.
Ważnym tematem były skutki zamknięcia kopalni. W pobliskiej gminie Miedźno zamknięto kopalnię, co odbiło się katastrofalnie dla mieszkańców: region stał się znacznie uboższy, brakowało miejsc pracy, nawet autobusy przestały kursować. Nie można zamknąć kopalni od tak, gdyż może to spowodować katastrofę gospodarcze dla regionu. Powinno się znaleźć alternatywę dla mniejszych regionów, które mają znacznie trudniej od większych aglomeracji. W Bieruniu rozwija się prężnie przemysł automotive, co pozwala wierzyć, że transformacja energetyczna nie zniszczy potencjału gminy. 
    Alicja Zdziechiewicz opowiada o sensie aktywności obywatelskiej, która pozwala osiągać zakładane cele. Chodziło o budowę kopalni w Imielinie, w której planowano wydobywać metodą "na zawał", mogącej skutkować zapadaniem się terenu oraz zalaniem miasta w przypadku powodzi. Możliwe również były katastrofy budowlane oraz degradacja przyrody w bardzo dobrze rozwijającym się mieście. Początkowo protesty spotykały się jedynie z odrzuceniem, lecz kluczowe okazało się wsparcie dużych organizacji, takich jaka Greenpeace, Polska Zielona Sieć, CEE Bankwatch. Pokazali, w jaki sposób organizować kampanie informacyjne. Przedstawiciele miasta wzięli udział w COP24, o proteście zaczął pisać sam Financial Times, protesty widziała cała Polska. Wtedy to nagle decyzje środowiskowe zaczęły się zmieniać na korzyść mieszkańców, a ostatecznie zrezygnowano z budowy kopalni w Imielinie. Protest miał sens i pokazuje, że presja i pokazanie swojej trudnej sytuacji innym ma sens. 
    Można by wymieniać jeszcze mnóstwo historii opisanych w książce, lecz na tym się zatrzymam i zachęcę każdego by sięgnął po książkę Korzenie Przeszłości. W ogromie historii znajdziesz coś dla siebie i nawet jeśli nie interesujesz się energetyką, to wyciągniesz jakieś przemyślenia. A transformacja energetyczna to sprawa całej ludzkości i warto, aby jak najwięcej osób się nią zainteresowało, ponieważ wtedy będziemy mogli wypracować jak najlepsze rozwiązania.


   

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Mity o OZE

Czy gaz ziemny jest ekologiczny?